Hej, witam was ponownie! Postanowiłam dzisiaj poznać Adama. Niestety próba zaprzyjaźnienia się z nim nie powiodła się. =( Szkoda. Opiszę wam nasze spotkanie. Zastałam go koło Jaskini Wiatrów (Adam uważa, że ta nazwa jest głupia). Postanowiłam, ze zrobię pierwszy krok.
-Cześć Adam.-powiedziałam nieśmiało.
-Cześć.-odburknął
Chwilę milczałam, bo nie wiedziałam o czym z nim porozmawiać. W końcu zapytałam :
-Wiesz, że powstałam z twego żebra?
-Co?! To jakaś bzdura! Przecież nie brakuje mi żadnego żebra!-odpowiedział zdiwiony
-Bóg powiedział, że to prawda.-dałam mu dobry powód.
-No dobra. Wierzę ci, ale i tak uważam, że to mało prawdopodobne.
-Co sądzisz o tych pięknych zwierzętach. Może trzeba byłoby je nazwać?- zmieniłam temat.
-W sumie... ale i tak każde to istota żywa.-wymamrotał.
I wtedy zrozumiałam, że sama będę musiała je nazwać, bo widocznie Adamowi się nie chce. Hmm....
Mam już pomysły, jak je nazwać. Na przykład wielkie, szare stworzenie z trąbą nazwę słoń.
papa
Ewa
Witam Was!
Jestem Ewa. Pochodzę z raju. Pewnie się zdziwicie, bo powstałam trzy dni temu. Chcę się z wami dzielić moimi przygodami. Bynajmniej mam tam towarzystwo. Jest Adam. Jednak czuję się trochę samotna. :(
Mam nadzieję, że znając mnie z bloga odwiedzicie mnie w Edenie.
Ostatnio spotkałam miłe zwierzątko. Co prawda Adam wszystkich zwierząt nie nazwał (istota żywa to nie jest odpowiednia nazwa), więc musiałam je nazwać. Było małe i mięciutkie. Wydawało odgłos MIAU!. Może nazwę je kot? Co o tym sądzicie? Macie jakieś inne pomysły?
Pa pa!
Ewa
